Alergie chodzą parami
Alergie pokarmowe mogą być czasem tylko wierzchołkiem góry lodowej, szczególnie kiedy współwystępują z atopowym zapaleniem skóry – jednym z najczęściej występujących schorzeń skóry.
Alergia pokarmowa towarzyszy AZS nawet u 80% dzieci przed ukończeniem 1. roku życia. Wydaje się, że winić można za to defekt budowy genu kodującego filagrynę, który odpowiada za ryzyko wystąpienia AZS i warunkuje występowanie innych chorób alergicznych (ze szczególnym uwzględnieniem alergicznego nieżytu nosa czy astmy), a także alergii pokarmowej.
Niezwykle często obserwuje się zjawisko przechodzenia jednej choroby w drugą – jest to tzw. marsz atopowy. Najczęściej zaczyna się to właśnie od atopowego zapalenia skóry.
Uszkodzona bariera skórno-naskórkowa jest miejscem „uchwytu”, w którym alergia pokarmowa współwystępuje z AZS. To przez nią alergeny przenikają do głębszych warstw skóry, kontaktując się z komórkami prezentującymi. Efektem tego jest rozwój alergii i przewlekły stan zapalny.
Pierwsze miesiące życia dziecka są kluczowe: każdy kontakt z alergenem może zakończyć się pojawieniem się alergii, niezależnie od tego, jaka była droga kontaktu – pokarmowa, wziewna czy przez skórę.
To jednak drogą pokarmową dociera najwięcej alergenów, dlatego też jest to alergia pokarmowa, która często ujawnia się pierwsza, a jej najczęstszym „znakiem” jest właśnie AZS.
Wciąż trwają dyskusje na temat tego, jaka jest rola alergenów pokarmowych jako czynników odpowiadających za rozwój AZS czy – być może – tylko zaostrzających jego objawy.
Nie ma natomiast wątpliwości co do zależności między występowaniem AZS a częstotliwością występowania alergii pokarmowej IgE zależnej u dzieci w wieku niemowlęcym. Co więcej, ryzyko tego zjawiska zwiększa rodzinne występowanie chorób atopowych.
AZS jako choroba wieloczynnikowa wymaga analogicznego kompleksowego postępowania. Idzie za tym konieczność indywidualnego podejścia i ustaleń, które biorą pod uwagę takie czynniki jak wiek pacjenta czy całościowy przebieg choroby.
Możemy rozróżnić trzy główne linie postępowania dotyczące terapii AZS. Pierwsza bazuje na szeroko pojętej edukacji pacjenta i najbliższych osób z jego otoczenia, stosowanie emolientów oraz miejscową terapię preparatami glikokortykosteroidowych.
Druga to zastosowanie: miejscowych leków immunosupresyjnych (inhibitory kalcyneuryny), doustnych leków przeciwhistaminowych i antybiotyków w przypadku nadkażenia bakteryjnego oraz unikanie samych czynników wyzwalających objawy.
Trzecia droga to specjalistyczne terapie doustne lekami immunosupresyjnymi. Zaliczane są do nich m.in.: cyklosporyna A, mykofenolan mofetilu, azatiopryna, metotreksat, terapia lekami biologicznymi, doustne glikokortykosteroidy oraz fototerapia.
Po ostatnią sięgamy w ostateczności – ze względu na jej szkodliwość w porównaniu z wcześniej wymienionymi metodami.
Jak to wygląda w przypadku alergii pokarmowej? Podstawą jest eliminacja szkodliwego alergenu po wcześniejszym potwierdzeniu jego roli w drodze prowokacji objawów.
Po tym powinna następować edukacja dotycząca szkodliwych produktów i uwrażliwienie na zwracanie uwagi na etykiety. Dzięki trzymaniu się zbilansowanej diety oraz opiece specjalisty alergologa wszystko powinno zacząć zmierzać w dobrym kierunku.
Kiedy AZS i alergia pokarmowa się „spotkają”, wynika z tego konieczność wspólnego postępowania terapeutycznego. Dyskusja o tym, czy zasadne jest eliminowanie poszczególnych produktów przy podejrzeniu alergii pokarmowej u osób z AZS, toczy się nieprzerwanie.
W szczególności jeśli weźmiemy pod uwagę ryzyko, jakie za tym idzie u dzieci: niedożywienie oraz zaburzenie procesów wzrastania.
Tutaj warto podkreślić, że według niektórych głosów bezpośredni związek pomiędzy zaostrzeniem objawów AZS i spożywanymi pokarmami obserwuje się u małego procenta chorych.
U ok. 90% osób z AZS eliminacja pokarmów nie była w pełni uzasadniona, gdyż dolegliwości skórne nie pojawiały się na skutek spożywania poszczególnych pokarmów (alergii pokarmowej), a na skutek defektu genu filagryny.
Eliminacja potencjalnie alergizujących pokarmów z diety byłaby więc zbędna gdyż nie ma to wpływu na działanie filagryny
Reakcja skóry może być różna: od formy ostrej, która objawia się pokrzywką, obrzękiem naczynioruchowym czy anafilaksją, po formę opóźnioną w postaci zmian wypryskowych.
Jest to ogromne wyzwanie diagnostyczne stojące przed alergologiem. Dieta eliminacyjna bazująca na potwierdzeniu swoistych IgE bez wykonania badania podwójnej ślepej próby z placebo (będącej tzw. złotym standardem) nie jest uzasadniona.